Recenzja: SU-152 1/72 Trumpeter.

Witam wszystkich !!!

Dzisiaj chciałbym pokazać wam moim zdaniem dość interesujący model. Pochodzi on z serii "szybkosklejalnych" produktów od firmy Trumpeter, ale tematyka jest niespotykana, bo ile w końcu na rynku modelarskim mamy modeli SU-152 (dwa?), niestety większość modeli radzieckich dział samobieżnych to konstrukcje nowsze, które powstały już pod koniec II wojny światowej (mam na myśli działa ISU-152/122, SU-85/100). Niestety na rynku brakuje właśnie SU-152, SU-76 w 1/72.
 Tradycyjnie na froncie pudełka producent umieścił sylwetkę boczną modelu w tym przypadku SU-152. Na pudełku znajdziemy również informacje dotyczące wymiarów modelu po złożeniu. Zestaw zawiera około 50 części (w większości są to koła :P )
 Od zawsze podobało mi się pakowanie modeli przez Trumpetera czy to tych w 1/72 czy tych w 1/35. Wszystkie części zostały należycie zabezpieczone. Górne płyty pancerza oraz wanna otrzymały dodatkowe "piankowe" zabezpieczenia.
Dodatkowo w pudełku znalazłem mini katalog z modelami na 2019 rok w którym nasz dzisiejszy bohater widnieje jako nowość na rynku :P

 Instrukcja jak w przypadku tej serii modeli jest standardowa i nie powinna stwarzać trudności podczas montażu. Znów chciałbym ponarzekać na schematy malowania, ale w tym przypadku producent dał nam dość dużą dowolność, bo do zestawu dodał kalkomanie z różnymi cyframi, czerwonymi gwiazdami itp. Ja poszukuję malowań SU-152 z roku 1943 z Bitwy na Łuku Kurskim, niestety w internecie anglojęzycznym nie ma zbyt wielu materiałów na ten temat, także trzeba będzie "pogrzebać" w rosyjskim internecie więc może z dodanych kalkomanii skorzystam.

 Zestaw naprawdę jest niewielki. Otrzymujemy trzy ramki z drobnicą oraz części większe takie jak kadłub, wanna, pancerz górny czy układ jezdny. Co do ostatniego to akurat w tej serii modeli jestem fanem takiego rozwiązania, gdyż montaż gąsienic, nie jest zbyt moim ulubionym zajęciem ;p

  Jak na model do szybkiego złożenia SU naprawdę dobrze się prezentuje. Nie brakuje tutaj nitowania, fakt niektóre mniejsze elementy są częścią poszczególnych części np kadłuba, ale w tym przypadku zupełnie mi to nie przeszkadza, gdyż wszystko zostało uformowane bardzo dokładnie. Jeżeli chodzi o kadłub to cieszy mnie fakt, że tłumiki są oddzielnym elementem (ułatwi to ich nawiercenie).

Mniejsze elementy są równie dobre. Podoba mi się, że baki paliwa stanowią całość i nie trzeba ich sklejać z dwóch połówek. Niestety w modelu IS-4 którego kiedyś na blogu zaprezentowałem i z którego pojawi się film (nie mam czasu tego wszystkiego zmontować, bo zawsze coś innego wyskoczy :/) baki składało się z dwóch połówek. Oczywiście w trakcie budowy, po pomalowaniu całego czołgu zorientowałem się, że zapomniałem je zaszpachlować, może uda mi się to jeszcze naprawić. :)

Jeśli chodzi o model SU-152 i będziecie mieli okazję go kupić, to naprawdę warto. Na budowę możemy poświęcić jeden wieczór gdyż model jest prosty, również polecałbym go początkującym, aczkolwiek model podobnie jak Komintern z recenzji którą publikowałem tydzień temu jest czasami dość trudno osiągalny :(.

Moja ocena modelu:5/6 (jeden punkt odjęty ze względu na brak opisów malowań)

Pozdrawiam serdecznie
ModelistConstructor

Komentarze