Recenzja: Samochód pancerny Sd.kfz. 263 8-rad 1/72 First to Fight.

Witam wszystkich!!!

Dawno nie było recenzji, a że ostatnio zdarzyła mi się okazja kupić dwa modele z serii First to Fight to pomyślałem, że kilka słów wypada o nich napisać. Zwłaszcza, że w jednym z modeli (Sd.kfz. 263) otrzymujemy dość ciekawy dodatek, a mianowicie, metalową lufę. Przyznam, że nie sądziłem, że jeszcze raz producent wykona taki zabieg :P.

Jeżeli chodzi o pudełko  to muszę pochwalić First to Fight. W końcu pudełka zostały usztywnione, dzięki temu trudniej zgnieść zawartość pudełka. Oby tak dalej.
Tradycyjnie pudełko stanowi również instrukcję sklejania. Również na pudełku znajdziemy informację dotyczące kolorów jakich należy użyć w przypadku malowania. Bardzo podoba mi się to, że producent wspiera innego polskiego producenta, w tym przypadku Hatakę (być może już jakiś czas temu paleta z Vallejo została zmieniona na Hatakę, ale kilka numerów Września 1939 opuściłem), której farby również wam polecam.

Drugi plus to zapakowane wypraski w woreczek strunowy, dzięki temu zawartość pudełka jest dobrze zabezpieczona oraz jest mniej podatna na ruch. Zabezpieczono też metalową lufę, aczkolwiek szkoda, że kalkomanie również nie zostały tak zabezpieczone.

Samych części jest naprawdę niewiele. Otrzymujemy łącznie trzy wypraski.

Co do ich wykonania, naprawdę nie mam zastrzeżeń, za niewielką cenę otrzymujemy naprawdę dobry model. Mimo iż seria First to Fight jest przeznaczona do gier, to wykonanie stoi na najwyższym poziomie.
Przyznam, że już od dłuższego czasu czekałem na niemieckie samochody pancerne w tej serii. Bardzo się ucieszyłem gdy pojawił się Sdkfz 231 (niestety posiadam tylko wersję bez anteny). Moja radość spowodowana jest tym, że modele "Sdkfzów" z FtF stanowią świetną alternatywę dla modeli z firmy Roden które potrafią być problematyczne.
Tak jak wielokrotnie już wspomniałem, otrzymujemy w zestawie również metalową lufę karabinu. Cieszy mnie to, że producent urozmaica zestawy, mam nadzieję, że również takie dodatki zagoszczą w polskich modelach.
Robiąc zakupy również nabyłem Pzkpfw III w wersji D oczywiście również z First to Fight. 
Niestety już w tym modelu nie uświadczymy metalowych dodatków, mimo to model również trzyma wysoki poziom. "Trójka" w tej wersji również jest bardzo potrzebna, gdyż na rynku modelarskim modelu tego czołgu w tej konkretnej wersji ciężko uświadczyć w tak niewielkiej skali jak 1/72.
Jeżeli chodzi o Sd.kfz 263 z First to Fight, to jak najbardziej wam go polecam. Oczywiście inne modele z tej firmy również charakteryzują się wysoką jakością wykonania i oby tak dalej. Ostatnio doszły mnie słuchy, że seria miałaby zostać zamknięta, ze względu na pewne "rozbieżności interesów" producentów którzy na firmę First to Fight się składają. Nie wiem na ile jest to prawdą, ale miejmy nadzieję, że tak nie będzie i nie tylko producent będzie kontynuował tą serię, ale też ruszy z nową np pojazdami sowieckimi gdyż wielu takich pojazdów lub figurek brakuje w skali 1/72. 
Nie pozostaje nic innego jak życzyć producentom wytrwałości i przede wszystkim pomysłowości :P

Jeżeli chodzi o Sdkfz 263 to też chciałbym ruszyć z jego budową jak najszybciej,bo nieźle na niego się nakręciłem, po krótkiej przerwie w budowie pojazdów z września 1939 byłby to świetny projekt na "rozruszanie kości". Seria wrześniowa jest waszą ulubioną (tak wnioskuję po statystykach) więc chyba będę musiał tą przerwę niedługo zakończyć :P


Moja ocena modelu: 5/6


Pozdrawiam wszystkich
ModelistConstructor


Komentarze