Witam wszystkich !!! Dzisiaj chciałbym wam zaprezentować nowy model jaki ukończyłem. Ze względu na pracę i brak wolnego musiałem budowę odłożyć w czasie. Model trafił do mnie w stanie rozkładu drogą wymiany handlowej, był w połowie złożony, więc najwięcej czasu poświęciłem malowaniu :). Zdaję sobie sprawę z niedoskonałości (kilka miejsc należało zaszpachlować) jednak zauważyłem to na etapie malowania. W swoim "magazynku" posiadam jeszcze jeden taki pojazd, więc przy budowie drugiego egzemplarza postaram się błędy zlikwidować. Jak to zawsze bywa w przypadku First to Fight nie ma na co narzekać. Model składa się szybko, aczkolwiek należy uważać przy wycinaniu części z ramek (plastik jest dość kruchy). W przypadku tego modelu zrezygnowałem z dużej ilości obić oraz wykonywania błota, jedynie pobrudziłem podwozie oraz koła za pomocą suchych pigmentów. Tyle tytułem wstępu. Z racji tego, że 1 września zbliża się wielkimi krokami, a w tym roku przypada 80 rocznica wybuchu II wo...

Witam wszystkich !!! Jakiś czas temu widzieliście, że ruszyłem z budową Mausa. Szybko zakończyłem sklejanie modelu aczkolwiek czołg czekał wiele dni na malowanie, gdyż z przyczyn ode mnie niezależnych musiałem pozostawić modelarstwo i co za tym idzie budowę Mausa odłożyć w czasie. Aczkolwiek udało mi się model dokończyć czego efektem jest dzisiejsza galeria. Z czołgu jestem średnio zadowolony, były to też pierwsze próby malowania za pomocą nowego kompresora w którym już mogę ustawić stosowne do własnych potrzeb ciśnienie.Czekam jeszcze na nowy aerograf (już z kilkoma mniejszymi dyszami) więc malowanie kamuflażu będzie w przyszłości łatwiejsze (mam taką nadzieję). W przypadku malowania tego modelu tzw zjawisko "odkurzu" w kilku miejscach jest dość widoczne. mimo, że starałem się jak mogłem malować bardzo cienkie linie kamuflażu. Oczywiście malując kamuflaż nie wzorowałem się na konkretnym pojeździe czy też schematach jest więc to zatem moja inwencja twórcza. Pierwszy raz ...

Witam wszystkich!!! Dzisiaj chciałbym wam zaprezentować nowy model w tematyce frontu wschodniego. Z racji tego, że projekt związany z frontem wschodnim troszeczkę zaniedbałem,postanowiłem zbudować model jak najbardziej pasujący do tej tematyki. Chciałem również, aby samo sklejenie nie zajęło wiele czasu. Wybór padł na samochód pancerny BA-64B w skali 1/48 firmy Tamiya, który zakupiłem już jakiś czas temu. Model z czystym sercem mogę polecić modelarzom początkującym, ponieważ nie zawiera zbyt wielu części, a wszystko składa się dosłownie jak klocki Lego. Oczywiście troszkę szpachli musiałem użyć (chodzi o miejsce łączenia góry kadłuba z dołem, więc wypustki powstałe w wyniku łączenia obu tych elementów musiałem po prostu zamaskować). Samo sklejenie modelu zajęło mi jeden wieczór, niestety na dłuższy czas musiałem projekt odłożyć w czasie i do malowania przystąpiłem dopiero kilka dni temu. Jako kolor bazowy wykorzystałem farbę Pactra A112, rozjaśnienia paneli wykonałem za pomocą farby...

Witam wszystkich!!! Mimo problemów, które wynikły podczas malowania, nie poddałem się i sprawę z PZLem doprowadziłem do końca, aczkolwiek z samego modelu jestem niezadowolony. Zastanawiałem się czy upublicznić efekt moich prac, jednak postanowiłem nie zrażać się i model wam pokazać. Tak jak wspomniałem nie mam szczęścia do modeli PZL P.11c z Mistercrafta, mimo, że jest to zestaw bardzo prosty i całkiem fajnie spasowany (oczywiście bez pilnika się nie obejdzie, ale jest to jak najbardziej sklejalny model, moim zdaniem lepszy od P.11 z Plastyka). Podczas montażu poszczególnych części, postanowiłem od podstaw wykonać imitację tablicy przyrządów a także wyciąć otwór pod owiewką tak jak w oryginalnym PZL P.11c. Dorobiłem też drążek sterowy, (który na czas zdjęć oczywiście musiał się zagubić). Zmieniłem też wspornik goleni, do tego celu wykorzystałem drut ze spinacza biurowego (tak wiem, jest on trochę za gruby, ale myślę, że samolot na tym zyskał gdyż oryginalna część jest jakaś dziwna)...

Witam wszystkich!!! Mimo, że przez kilka ostatnich dni troszeczkę byłem niedysponowany z powodu choroby, to jednak od grzebania przy modelach oderwać się nie mogę, korzystając z wolnej chwili zbudowałem taki oto mały model w tematyce Września 1939 :). Boforsa zakupiłem już bardzo dawno temu, praktycznie 2 lata przeleżał w całkowitym zapomnieniu, aż do wiosennych porządków w roku 2019 :). Z racji tego, że artylerii na moim blogu jest bardzo mało oraz to że model jest mały, pomyślałem, że w końcu temat ogarnę i taką armatę zaprezentuję na swoim blogu. Mimo wielkości, Bofors nieźle dał mi w kość. Może nie sam Bofors, ale instrukcja dołączona do tego zestawu na pewno. Rysunki w niej zawarte są niedokładne, wielu rzeczy trzeba się po prostu domyślać, miejsca wklejenia poszczególnych części są bardzo nieczytelnie oznaczone. Zestaw zawiera także wiele drobnych elementów (na szczęście przed świętami zaopatrzyłem się w bardzo cienką pęsetę, która mnie wspomogła przy budowie tego działka...