Witam wszystkich !!! Dzisiaj chciałbym zaprezentować wam, model który ostatnio udało mi się skleić "na szybko". Pierwotnie miała to być dość znana łaciata "3", jednak to malowanie pozostawiłem sobie na model PZL P.11c z Arma Hobby. Model PZL P.11c z firmy Mistercraft nie należy do trudnych, z pewnością początkujący daliby sobie z nim radę. Główną wadą tego zestawu są już wiekowe formy, bardzo zużyte, przez co model ten nie jest bogaty w dość dużą ilość detali. Mimo to, moim zdaniem, stanowi dość fajną miniaturę tego samolotu. Na korzyść tego zestawu przemawia cena (około 10 zł) więc do testów ten samolot jak najbardziej się nada :). Co do wykonania modelu przeze mnie, cały warsztat zajął mi dokładnie 4 dni, w wolnej chwili po pracy rozpocząłem dłubanie, bez konkretnego pomysłu na ten model. Pierwotnie miał być malowany aerografem, jednak, postanowiłem spróbować wykonać malowanie za pomocą pędzla i mogę powiedzieć, że po wielu latach przerwy z efektu jestem bardz...

Witam serdecznie !!! Brak czasu daje w kość, nie mam ostatnio chwili, aby coś "skrobnąć", a dawno nie było już recenzji na moim blogu. Z racji tego, że za pośrednictwem firmy Arma Hobby jakiś czas temu otrzymałem próbki modeli chciałbym zaprezentować jakie ciekawe produkty od tej firmy otrzymałem.  Na pierwszy ogień idzie PZL P.11c tym razem w wersji Junior Set. W paczce z firmy Arma Hobby otrzymałem również samolot myśliwski PZL P.7 (również w wersji Junior Set) oraz Fokkera E.V(w wersji Expert Set).  Bardzo podobają mi się graficzne wizje P.11c oraz to, że na odwrocie pudełka umieszczono przykładowe malowania samolotu. Pudełko niewielkich rozmiarów zawiera jedną wypraskę, instrukcję sklejania, kalkomanie, oraz blaszkę fototrawioną, wszystko zostało zapakowane w woreczek strunowy i przyznam, że bardzo lubię taki porządek w pudełkach z modelami. Nie musimy się martwić, że małe części ulegną zgubieniu oraz uszkodzeniom. Tak jak wspomniałem, cały samolot w we...

Witam wszystkich !!! Dzisiaj chciałbym przedstawić wam nowy model który udało mi się ukończyć mimo pewnych trudności. Przyznam, że długo nie mogłem ukończyć tego projektu, poza tym miał pojawić się w formie filmu, niestety druga część dotycząca malowania, zepsuła mi się przy renderowaniu i temat już odpuściłem, a model trafił na długi czas do pudła. Pojazd jest bardzo prosty w budowie (aczkolwiek plastik jest miękkii, na co warto zwrócić uwagę), szkoda, że producent nie pokusił się o to, aby gąsienice były bardziej bogatsze w detale, ale podobają mi się zwisy, charakterystyczne dla konstrukcji opartych na podwoziu czołgów KW (Klim Woroszyłow). Model malowałem aerografem, ale tym razem odpuściłem sobie cieniowanie, natomiast wolałem pobawić się w "młotkowanie" i brudzenie modelu. Działo wyszło mi troszkę za bardzo "zmęczone", ale mniej więcej taki efekt chciałem osiągnąć. Oznaczenia gwardyjskie uzyskałem ze starych kalkomanii które pozostały mi po jakimś modelu z...

Witam wszystkich !!! Można by napisać, że oto nadeszła wiekopomna chwila :). W końcu udało mi się ukończyć "Zero" na którego duża część z was czekała.Model prosty w budowie jednak mi przysporzył kilka dość nieciekawych niespodzianek.O ile przy montażu nie wydarzyło się nic strasznego (poza spasowaniem goleni i kół), to straszny problem miałem z kalkomaniami. Niektóre (zwłaszcza oznaczenia na ogonie) pozawijały mi się, po próbach ich przycięcia i dopasowania (film wystawał poza ogon). Kolejny problem napotkałem przy znakach Hinomaru. Niestety płyny do kalkomanii nie za bardzo chciały "wbić" czerwone koła we wklęsłości na kadłubie, więc musiałem mechanicznie zaznaczyć zagłębienia. Niektóre kalkomanie porozrywały mi się,więc musiałem się posiłkować kalkomaniami z drugiego Zero z Airfixa, jakiego posiadam na magazynie. Po niepowodzeniach z oznaczeniami na ogonie, pomyślnie udało mi się położyć beżowy i czerwony pas na kadłubie. Problem miałem też z malowaniem owiewki,...

Witam wszystkich !!! Dzisiaj chciałbym zaprezentować model jaki udało mi się ostatnio ukończyć. Jest to jeden z moich zapowiadanych wrześniowych projektów. W galerii zawitał w końcu TKS z 20 mm działkiem oczywiście w skali 1/72 znanej polskiej firmy First to Fight. Jest to kolejne moje podejście do tego modelu. W sumie moja blogowa historia rozpoczęła się właśnie od modeli TKS i TK-3 z First to Fight. TUTAJ   możecie zobaczyć jak mi poszło za pierwszym razem. Moim zdaniem tankietki nie wyszły mi wtedy zbyt dobrze, dlatego tym razem podszedłem do tematu bardziej profesjonalnie (mimo, że uważam iż model który dzisiaj prezentuję nie jest ideałem). Model przeleżał złożony w pudełku jakiś czas, był pomalowany podkładem (farbą Pactra A102). Wyciągnąłem go z czeluści pudełka i od razu wykonałem kamuflaż "z ręki" aerografem gdyż za bardzo nie chciało mi się maskować modelu. Malowanie kamuflażu na tak małym czołgu to nie lada wyczyn, myślałem, że duży "odkurz" zepsuje mo...