Recenzja/Inbox: Pzkpfw VI Tiger I Ausf.E 1/56 Italeri

Wstęp
„Tygrys” to maszyna, której nikomu przedstawiać nie trzeba – ikona II wojny światowej i obowiązkowy punkt w kolekcji każdego modelarza. Tym razem na warsztat trafił zestaw Italeri w skali 1/56, wydany we współpracy z Warlord Games – czyli w skali dedykowanej wargamingowi, a nie klasycznym modelarskim gablotom. Czy zestaw daje satysfakcję modelarską, czy to tylko „pchełka” na stół bitewny?

Zawartość pudełka
Pudełko utrzymane w charakterystycznym, złoto-czarnym stylu serii. Na froncie efektowny boxart czołgu "Tiger"w kamo.
W środku znajdziemy 4 ramki w żółtym plastiku, instrukcję i kalkomanie dla dwóch wersji z frontu włoskiego.Łącznie około 50 części – sporo, jak na tę skalę.

Detale
Na plus – bardzo dobrze odwzorowany zimmerit na kadłubie i wieży. Faktura jest wyraźna, ale nie przesadzona.
Detale takie jak narzędzia, włazy czy liny odlane są od razu na pancerzu – szybciej do wargamingu, ale mniej swobody dla modelarzy, którzy lubią osobne elementy.
Gąsienice – odlane w całości lub fragmentami odpowiednio uformowane. Wygląda to nieźle, no i nie trzeba męczyć się z ich dopasowywaniem.
Wieża – składa się z kilku dużych części, detale poprawne, ale uproszczone względem np. 1/35.

Skala i przeznaczenie
1/56 to nietypowa skala dla modelarzy gablotowych, ale standard w grach bitewnych (Bolt Action i spółka). Zestaw jest ewidentnie projektowany pod gry, nie konkursowe dioramy.
Części są większe i masywniejsze – mniej delikatnych detali, łatwiej znoszą dotykanie.
Sklejanie proste – instrukcja prowadzi za rękę.

Malowanie i kalki

Do wyboru mamy dwa warianty malowania z frontu włoskiego (1944 i 1945).
Kalki minimalne – numery taktyczne i krzyże.
Pudełko sugeruje użycie farb Italeri, ale spokojnie można dobrać odpowiedniki z Tamiyi, Vallejo czy AK.
Po prostu co kto lubi :)

Plusy:

✅ Solidne detale jak na wargaming.
✅ Zimmerit wygląda naprawdę przyjemnie.
✅ Prosty montaż – idealny dla początkujących albo szybkich projektów.
✅ Dość niska cena i łatwa dostępność.

Minusy:

❌ Skala 1/56 – mało kto buduje „dla siebie”, raczej dla stołu.
❌ Brak fototrawionych detali czy opcji dla zaawansowanych modelarzy

Podsumowanie

Italeri Tiger I w 1/56 to zestaw pomiędzy światem modelarzy a graczy. Do wargamingu – idealny: szybko się składa, jest solidny i wygląda efektownie. Do gabloty – tylko jeśli ktoś chce mieć szybki projekt „na weekend”.
Dla fanów dużych detali i waloryzacji – będzie za prosty. Dla tych, którzy chcą poćwiczyć malowanie (np. gąbka, filtry, kamo aerografem) – świetny poligon. Ja ze swojej strony serię polecam, bo już jeden model z tej serii zbudowałem co możecie zobaczyć TUTAJ

 








 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: PZL-37 "Łoś 1/72 Plastyk

Poradnik modelarski: Część 1: Podstawowe narzędzia oraz akcesoria modelarskie.

Recenzja: "Czołgi II wojny światowej. Ilustrowana Encyklopedia" Jean Restayn Wydawnictwo Vesper-Recenzja książki.