Recenzja: Mitsubishi A6M2b "Zero" 1/72 Airfix

Witam wszystkich !!!

W ostatniej przeprowadzonej ankiecie na moim facebooku, wybraliście dość bardzo ciekawy model, którego budowę mam zamiar rozpocząć. Dzisiaj chciałbym zaprezentować wam model słynnego japońskiego samolotu "Zero" w skali 1/72, którego producentem jest Airfix.
 Pudełko niewielkich rozmiarów jest bardzo przyjemnie wykonane. Podoba mi się artystyczna wizja modelu przedstawiona na froncie pudełka. Na bokach producent podał wymiary samolotu po złożeniu (długość około 12 cm oraz szerokość 16 cm) a także informację dla kogo model jest kierowany: w tym przypadku stopień "skilla" (umiejętności) został określony na 1 więc jest to pozycja skierowana zwłaszcza dla osób zaczynających przygodę z modelarstwem.
 Na odwrocie pudełka umieszczono schemat malowania samolotu. Producent podał także numery farb (w tym przypadku firmy Humbrol).
 W pudełku znajdziemy: instrukcję montażu,kalkomanie, trzy wypraski z szarego tworzywa oraz owiewkę. Wszystkie części zostały zapakowane w folię (bardzo mi się to podoba, gdyż w pudełku wszystko jest "sztywno" zapakowane co zapobiega uszkodzeniom). Kalkomanie zostały zakryte kawałkiem pergaminu, co też wydaje mi się bardzo dobrym pomysłem (czasami nieosłonięte kalkomanie lubią się do czegoś lub kogoś przykleić).
 Jako, że nigdy nie miałem tak właściwie do czynienia z modelami Airfixa, na temat kalkomanii nie chcę się wypowiadać. Mam nadzieję, że podczas ich nakładania, nic złego mnie nie zaskoczy. Kalkomanii jest dość sporo, niektóre są bardzo małe, więc początkujący naprawdę muszą uważać przy ich nakładaniu na model. Sam tez mam troszkę obaw czy dam radę te najmniejsze położyć bez problemów. Ale okaże się to wszystko w "praniu".


 Bardzo podoba mi się instrukcja. Rysunki są dość duże, a poszczególne etapy montażu są zrozumiałe, także nawet początkujący da sobie radę ze sklejeniem modelu.



 Części nie ma zbyt wiele (dostajemy trzy wypraski z szarego tworzywa), ale mogę powiedzieć, że części to jest najlepsza cecha tego zestawu. Detale są po prostu piękne.Model może nie jest jakoś super dokładny (w końcu jest skierowany do początkujących), ale producent zadbał o głębokie linie podziału blach, dość rozbudowaną kabinę, oraz ładną imitację silnika. Co ciekawe do dyspozycji mamy również figurkę pilota, więc w kabinie nie będzie tak pusto :). Model jest odlany bardzo porządnie, nie spotkamy tutaj nadlewek, lub śladów po wypychaczach (chociaż w niektórych miejscach mogą się zdarzyć).
Kolejnym elementem który bardzo mi się spodobał to owiewka. Naprawdę, jest bardzo przejrzyście wykonana, a dobrze zaznaczone ramy okienek, pozwolą na dokładne pomalowanie owiewki.

Mitsubishi z Airfixa jest wspaniały (nie żartuję) Za cenę około 30 zł, dostajemy naprawdę dobrze wykonany model z przejrzystą instrukcją, z głębokimi liniami podziału. Minusem może być, możliwość wykonania tylko jednej wersji malowania (w tym przypadku z września 1942 roku).
Cieszy mnie również to, że firma Airfix (znana kiedyś z dość zabawkowych modeli) poszła z duchem czasu i zmienia cały czas swoje produkty, a także zachęca młodych adeptów modelarstwa, do kupna ich zestawów. Firma ma w ofercie również zestawy z farbami lub zestawy tematyczne np samoloty z bitwy o Anglię. Szkoda, że nasz polski "Plastyk" nie poszedł w tą stronę i nie zmienił przez tyle lat swoich produktów. "Zero" z Airfixa jest natomiast dobrym przykładem na to, że tani model nie zawsze musi być beznadziejny. Ja ze swojej strony polecam każdemu ten model. I jestem również pewny tego, że jego budowa przyniesie wiele frajdy.

Moja ocena modelu: 5+/6


Pozdrawiam wszystkich
ModelistConstructor

Komentarze