Trochę o kartonówkach.

Witam wszystkich :)

W tym poście poruszę temat kolejnego mojego projektu, którym chcę się zająć. Otóż w tym przypadku chodzi o modele kartonowe.
Modelarstwem kartonowym zainteresowałem się pierwszy raz jeszcze w czasach podstawówki. Modele takie można było nabyć w kioskach (niestety nie wiem czy tak jest dalej, sam osobiście widziałem numer Małego Modelarza ostatni raz już dobre 4-5 lat temu ) a ich koszt nie był jakiś strasznie duży. Moje pierwsze próby kończyły się różnie, pamiętam że pierwszym moim modelem kartonowym był samochód pancerny wz.28 w skali 1/25 z wydawnictwa WAK. Moim zdaniem (chodziłem wtedy do 5-6 klasy podstawówki) rzuciłem się z motyką na słońce, modelu nie dokończyłem, przeraziła mnie trochę ilość części do wycinania, a ja sam nie miałem wtedy jakiś specjalnych narzędzi, tylko klej wikol, nożyczki i kilka żyletek. Model niestety nie przetrwał do 2014 roku, dlatego też nie uda mi się wstawić zdjęć :(.


Samochód pancerny wz.28 Mój pierwszy (niestety nieudany :/ ) model kartonowy. (Zdjęcie z tylnej okładki modelu TK-3 w skali 1/25 wydawnictwa WAK)


Postanowiłem się nie załamywać i sięgnąć po kolejne modele kartonowe. Kolejnym był T-27 z wydawnictwa Modelik również w skali 1/25. Przyznam że kolejna próba, była udana, model prawie ukończyłem (został tylko układ jezdny) model zachował się do dzisiaj i czeka na dokończenie. Być może wezmę się za niego, lecz oryginalna wycinanka zaginęła :(.
Pomysł na powrót (a raczej do podjęcia kolejnej próby :) ) modelarstwa kartonowego zrodził się dość nie dawno. Zawsze modele kartonowe przyciągały mnie skalą (model w skali 1/25 naprawdę zajmuje, trochę miejsca na półce ;) ), a przede wszystkim tym że różne wydawnictwa, drukujące modele kartonowe sięgają po modele które w modelarstwie plastikowym są tak właściwie nieosiągalne np: sowieckie samochody pancerne BAI, BA-27,FAI, sowieckie czołgi T-37, T-28, T-35 oraz modele przedstawiające polską myśl techniczną np samochód pancerny wz.29, czołgi 4TP i 10TP czy wyżej już wymieniony przeze mnie samochód pancerny wz.28.

W najbliższym czasie zastanawiam się nad rozpoczęciem budowy modelu kartonowego. Odpowiednie narzędzia już zebrałem (noże, nożyki, nożyczki, żyletki :) ) teraz zastanawiam się nad modelem który chciałbym wykonać. Czy wrócić do tych nieudanych prób czy podjąć też nowe wyzwanie ;)

Pierwszy wybór padł na tankietkę TK-3 w skali 1/25 z wydawnictwa WAK. Modelik zakupiłem tak właściwie przypadkowo, skusiła mnie niska cena (ok 16 zł), oraz recenzje, modelarzy którzy taki model budowali.

Na razie wyciąłem tylko szkielet, który będę oklejał wycinanką, nie jestem z niego zbyt zadowolony, wyszedł trochę krzywo i obawiam się że poszycie nie będzie pasować. Niestety nie mam kserokopiarki w domu, więc będę zmuszony kupić drugą wycinankę.
Teraz może taki mały "inbox" ;)

Pierwsza strona okładki to opis budowy modelu, o ile tutaj jest on zrozumiały to pamiętam że przy innych modelach miałem trudności ze zrozumieniem, gdzie jak i co należy kształtować i przykleić.
Pierwsza strona z częściami. Na tej stronie znajduję się poszycie kadłuba, błotniki i tzw. "drobnica".
 Tutaj dalsza część tzw. "drobnicy" koła, wózki jezdne itp itd. Po prawej stronie były części szkieletu który już wykonałem.
 I najlepsza część "pełzaczy" gąsienice. Szczerze ten element trochę mnie przeraża, ale modelarstwo to hobby które uczy kombinowania, a z każdym modelem człowiek uczy się czegoś nowego. Zobaczymy jak tym razem wyjdzie to mi. :)

 Ostatnia strona wycinanki, zbiór rysunków i szablonów za pomocą których wykonujemy uchwyty, haki i karabin maszynowy.

TK-3 chodzi mi po głowie, ale też po głowie chodzi mi samochód pancerny wz.28. Gdybym rozpoczął jego budowę myślę że byłby to fajny powrót do kartonówek, jednak złe wspomnienia powodują u mnie wielkie obawy, czy dałbym radę czy nie. W szafie posiadam jeszcze modelik samochodu pancernego wz.34 w skali 1/25 z wydawnictwa (już niestety nieistniejącego) Model Card ale nim chcę się zająć gdy nabiorę więcej doświadczenia, gdyż nie chciałbym "skopać" tak fajnego modeliku.
Co do kartonówek jeszcze pomyślę, pojawią się na pewno. Być może w jakoś na dniach poszukam jakiegoś innego, modelu, który będzie łatwiejszy od przedstawionych tutaj. Interesują mnie przede wszystkim pojazdy wojskowe, ale może też być jakiś zgrabny samolocik :).Gdy sami znacie jakieś fajny modelik kartonowy, który nie sprawił wam problemów,koniecznie napiszcie o nim w komentarzach.
Relacje z modeli kartonowych będą pojawiać się rzadziej, z racji tego że modele kartonowe trochę dłużej się klei, trzeba poświęcać im więcej uwagi, a niektóre elementy trzeba wykonywać samemu.
Zdjęcia postaram się zamieszczać zarówno na fb jak i tutaj, na moim blogu.

Pozdrawiam serdecznie
ModelistConstructor



Komentarze